środa, 29 lipca 2015

takie tam...

Pierwsze dni po otrzymaniu diagnozy są straszne. Siedzę i czytam, szukam informacji o terapii, turnusach, orzecznictwie i mam mętlik w głowie. Przerażają mnie formalności, papierologia, odległe terminy. Na dodatek są wakacje, urzędnicy na urlopach, więc trochę to potrwa.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz